Perła Fireweed

Umówili się przy fontannie. Tej samej, do której jako podrostki wrzucali monety wykradzione z kieszeni podchmielonych gości Płonących Lędźwi. Każde życzenie brzmiało tak samo: „za miasto, które będzie nasze”. Oaza od zawsze przeczuwała, że tak naprawdę miasto będzie należało do Potoka. Pierwszą zabawką jaką dostał był pluszowy miecz, a ojciec tłumaczył jego najśmielsze wygłupy. Konsekwencje … Czytaj dalej Perła Fireweed

Żeby już nigdy nie padał śnieg

Zebrał resztki sił. Uniósł miecz wysoko nad głowę, klinga zalśniła czerwienią w promieniach słońca skrytego za horyzontem. Krzyknął, wyrzucając całe powietrze z płuc i ciął. Za wolno. Zobaczył jeszcze jak przeciwnik uśmiecha się cienką linią ust i wykonuje piruet, po czym oberwał w plecy. Ciężar miecza pociągnął Hrundara w przód, kolana ugięły się pod bezwładnym … Czytaj dalej Żeby już nigdy nie padał śnieg

Chryzantema w oknie

Już niedługo odłoży plecak ciężki od podręczników i wyjrzy przez okno. Ostatnie promienie słońca będą wyzierać zza horyzontu, zacznie więc szykować się do drogi. Wybierze swoją ulubioną linę, na której ćwiczył niezliczoną ilość razy. Sprawdzi ją pod kątem przetarć, pieczołowicie zwinie na nowo i założy na ramię. Nim minie godzina niebo stanie się całkowicie czarne. … Czytaj dalej Chryzantema w oknie

Ostatnie słowo nie należy do ciebie

Obudził go wstrząs. Koło pojazdu natrafiło na samotny kamień, który zaburzył dotychczas płynny ruch. Zdezorientowany rozejrzał się po wnętrzu skąpanym w półmroku. Ławeczka z ciemnego drewna wyłożona bordowym zamszem, kotary w tym samym kolorze przysłaniające kwadratowe okna. Z oddali słyszał stukot końskich kopyt i szum liści zgniatanych przez jadącą dorożkę. Edmund próbował przypomnieć sobie jak … Czytaj dalej Ostatnie słowo nie należy do ciebie

Powracające myśli

Ciemność coraz wcześniej okrywała miasto swym całunem. Ariel wiedziała, że nie przejdzie nawet połowy parku, kiedy rozbłysną latarnie. Mimo to weszła między drzewa. Po długim dniu w pracy potrzebowała chwili wyciszenia z dala od trąbiących taksówkarzy i drapaczy chmur zasłaniających horyzont. Szła powoli. Obserwowała zakochane pary siedzące na ławkach. Mężczyźni czule obejmowali partnerki, otulając je … Czytaj dalej Powracające myśli