Strach ma wielkie… zęby?

Dzisiaj pojawił się u mnie potwór. Wielkie zęby, wielkie uszy, gruby i cały pokryty czarnym futrem. Wszedł frontowymi drzwiami jak do siebie. Obaj wpadliśmy w popłoch, jednak ja szybciej otrząsnąłem się z szoku, w jaki wprawiło mnie to spotkanie. Zacząłem machać rękami i krzyczeć, żeby się wynosił, a on położył uszy po sobie i zaczął uciekać. Niestety wystraszyłem go za bardzo – zamiast wybiec przez otwarte drzwi zaczął obijać się o ściany i meble. Niewiele myśląc złapałem najbliższy koc i zarzuciłem mu na głowę. Pomogło. Sapnął, przysiadł ciężko i przestał się ruszać. Teraz nie wiem co z nim zrobić. Jest zbyt ciężki, żeby go wynieść, więc siedzimy obok siebie i milczymy.

Image by image4you from Pixabay

7 myśli w temacie “Strach ma wielkie… zęby?

  1. może da się potwora oswoić, albo chociaż przekupić. on tak trwale teraz zastyga pod kocem? na wieczność? wydawało mi się, że nawet potwory są bezradne wobec fizjologii i zarówno z pełnymi, jak i z pustymi kiszkami radzą sobie słabo i żebrzą o wsparcie.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.